Od ponad dwudziestu lat pracuje w warsztacie samochodowym. Zawsze uważałem siebie za wykształconego specjalistę, który wie jak poprawnie wykonać swoją prace. Również moi klienci byli zawsze zadowoleni z oferowanych przeze mnie usług.

Klucz dynamometryczny to nowość

Nigdy nie spotkałem się z żadnymi narzekaniami bądź reklamacjami, więc mój warsztat uchodził za najlepszy w okolicy.Jednak wszystko zaczęło się zmieniać razem z rozwojem motoryzacji. W pewnym momencie wszystko zaczęło się zmieniać tak szybko, że ciężko było za tym nadążyć. Szczególnie taka wiekowa osoba jak ja zaczęła mieć problemy z nauką obsługi wszystkich nowoczesnych urządzeń do wykrywania i usuwania usterek. Nawet pomimo ciągłego szkolenia się nie mogłem za tym nadążyć. Nie przyswajałem już bowiem tak dobrze wiedzy jak dawniej i często gubiłem się robiąc głupie pomyłki. Kiedyś podstawowe narzędzia samochodowe były proste jak cep. Większość usterek dało się bowiem naprawić zwykłym młotkiem czy kluczem francuskim. Wystarczył więc dobry zestaw bitów i wiertarka aby naprawić większość problemów w silniku. Jak zaczęły wychodzić nowe narzędzie byłem nawet zadowolony. Takie przyrządy jak klucz udarowy były bowiem niezwykle przydatne w mojej pracy, ponieważ pozwalały ograniczyć prace mięśni. Każdy kto kiedyś próbował odkręcić śrubę w silniku wie, że nie jest to proste zadanie i wymaga nie lada wysiłku. Niestety jak zaczęły się pojawiać takie nowinki jak klucz dynamometryczny zacząłem się gubić. Samo ustawianie go zajmowało mi bowiem zbyt wiele czasu żeby był on efektywny. Największy problem jednak sprawiały mi ściągacze hydrauliczne, które przydawały się rzadko, jednak czasami były wręcz niezbędne.

Zdecydowałem się więc, że zatrudnię do mojego warsztatu młodych wykształconych ludzi, którzy są lepiej przystosowani do przyswajania wiedzy. Była to bardzo dobra decyzja, ponieważ od tego czasu wszystko działa sprawniej.