Jestem mamą trójki dzieci, które kocham nad życie. Każdego dnia staram się troszczyć o zdrowie moich pociech, nic więc dziwnego w tym, że kiedy moja nastoletnia córka zaczęła uskarżać się na ogólne osłabienie oraz brak apetytu postanowiłam zareagować jak najszybciej. Zabrałam Klar do specjalisty, który zlecił wykonanie zaawansowanych badań na obecność pasożytów. 

Skuteczność biorezonansu na pasożyty

Kiedy tylko odkryłam, że mojej córce coś dolega od razu udałam się po poradę do mojej przyjaciółki, która posiada gruntowną wiedzę na temat rozmaitych metod leczenia często bardzo skomplikowanych chorób. Ilona poradziła mi bym zapisała Klarę na badanie biorezonansem. Okazało się, że biorezonas uznaje się aktualnie za najbardziej bezpieczną, ale i zarazem nieinwazyjną metodę diagnozowania chorób. Maszyna ta diagnozuje nawet najbardziej tajemnicze dolegliwości, których często nie potrafi zdiagnozować nawet lekarz. Początkowo obawiałam się nieco zapisać córkę na to badanie, ale Ilona zapewniła mnie, że badaniu mogą poddawać się również dzieci. Zostałam również zapewniona, że to właśnie biorezonans wykrył pasożyty u jej syna, a diagnoza ta wreszcie umożliwiła leczenie Bartka, który aktualnie jest już zdrowy. Biorezonans na pasożyty u ludzi pozwala szybko wrócić do pełni sił w przeciągu zaledwie kilku tygodni. Dzięki ustaleniu prawidłowej diagnozy można bowiem dobrać odpowiednie leki, które pomogą uporać się z problemem. 

Ostatecznie zapisałam Klarę na to badanie i z perspektywy czasu bardzo cieszę się z tego, że podjęłam taką, a nie inną decyzję. Choć w przewodzie pokarmowym mojej córki wykryto pasożyty, to jednak okazały się one niegroźne. Odpowiednio dobrane lekarstwa sprawiły, że moja pociecha ponownie tryska siłą i energią. Mogę więc z czystym sumieniem stwierdzić, że zawdzięczamy to właśnie temu badaniu.